Miłość do morza przychodzi niespodziewanie. Albo je kochasz albo jest ci obojętne. Wpadłem w szum wiatru i fal i daję się im nieść już od kilkunastu lat. Jakże odmienny jest to świat od biurowych ścian i sztywnych ram korporacji, w których spędziłem ponad dwadzieścia lat.
Morza i oceany to autostrady łączące kontynenty, wyspy i ludzi. Wiodą nas tam, gdzie oczy poniosą. Dzięki nim możemy poznawać świat ale i samych siebie, możemy odkrywać miejsca, do których pewnie nie dotarlibyśmy od strony lądu, spotykać się i żyć z ludźmi, których inaczej byśmy nie poznali.
Chciałbym abyście odkryli w sobie żeglarską pasję, dali się ponieść muzyce wiatru i kołysaniu fal, dostrzegli piękno świata widzianego z wody jak i urok samego morza. To zależy już tylko od nas samych, od pasji, wytrwałości, w końcu zwyczajnej chęci.
A ja Wam w tym pomogę wkładając serce i zaangażowanie w każdy prowadzony rejs.